czwartek, 26 maja 2016

Pierwsza wymianka świąteczna 2014


Tym razem pokażę mały komplecik, który wykonałam na jedną z wymianek świątecznych dla Doroty AtorodArt biżuteria artystyczna.

Wzór bransoletki i kolczyków - Galina Dietrich. Kiedy zobaczyłam tę bransoletkę po prostu musiałam ją wykonać. Jest idealna i super wygląda na nadgarstku. W ogóle wszystkie prace Galiny są niesamowite. Gdybym miała więcej sił, samozaparcia, materiałów i czasu, wykonałabym biżuterię wg. wszystkich jej wzorów.

Bransoletka i kolczyki wykonane zostały z koralików Toho treasure w kolorze jet, metallic  aluminium oraz 15/o w tych samych kolorach. Kolczyki krople natomiast Toho tt aluminium, 15/o pf aluminium oraz s-l cobalt. Jako baza wykorzystane zostały kryształki rivoli w kolorze silvernight.

zdjęcie: Dorota Foltan






Zapięcie, jak również bigle do kolczyków, które wykorzystałam wykonane jest ze srebra próby 925, zakupione w Royal-Stone. Piękne kropelki zdobiące kolczyki to cudowny onyks, ten także zakupiłam w RS.

Zdjęcie: Dorota Foltan





27.09.2016

W zamian dostałam przepiękny naszyjnik od Joli Witalińskiej, wykonany techniką beadingu. Przepiękna praca w pięknej kolorystyce. I pokaznych rozmiarów :).
Główną rolę w wisiorze odgrywa własnoręcznie wykonany przez Jolę kaboszon z zatopionym listkiem. Do tego delikatny i jakże urokliwy kwiatuszek, całość w kształcie liścia.
Czyż nie jest cudowny?





a tak wygląda na mnie :)


Żeby tego było mało do paczki Jola wrzuciła przepiękny kaboszon wykonany własnoręcznie przez moją Mikołajkę :).






Pulsera Capricho


Uwielbiana przez wszystkich i bardzo efektowna bransoletka Capricho, znalazła się również w moim warsztacie.
Bardzo czasochłonna, materiałożerna i ...według mnie małotrwała. Czemu? Koraliki fire polish niesamowicie cięły nici, żyłki...koszmar.
Czy warto było? Owszem, bo przepięknie lśni. Idealna na każde wielkie wyjście. Nie wiem, czy mam siłę ponownie zasiąść do jej wykonania.
Może kiedyś...
Wykonałam tę bransoletkę w trzech wersjach kolorystycznych: złocisto-bursztynowej, czarnej - niesamowicie opalizującej oraz w krwistej czerwieni.















Próba z krosnem



Jedna z prób z krosnem...
Bransoletka wykonana z wzoru Annabel27. Cudowny, lecz moje próby mnie pokonały i krosno kurzy się gdzieś w koncie.













Na początek coś małego, czyli kolczyki w skromnej wersji



Na początek pokażę moje najmniej ambitne prace - kolczyki.
Pierwsze - jedne z pierwszych prób z twinami i przyznam, że niezbyt udanymi...


oraz kolczyli medaliony. Wzór zaczerpnięty z jednej z amerykańskich gazet. I niestety nie jestem w stanie ustalić w tym momencie kto jest autorem wzoru.


Wersja w brązach

oraz

wersja słodka i uroczo różowa:


oczywiście w dwóch wersjach :D.

I tyle na dziś. Jutro kolejna dawka staro-nowości, ale może już bez zbędnego gadania?




Dawno, dawno temu...




Dawno mnie tu nie było.
Przyznam, że nie tylko nie miałam czasu zasiadać przez cały ten czas nieobecności na blogu na koralikowanie, ale też czułam, że się wypaliłam. Nie miałam nawet ochoty zasiąść do maty, kamyków i innych takich.
Oczywiście, zdarzyło mi się zasiąść sporadycznie do wydłubania czegoś na specjalne zamówienie.
Podczas tej nieobecności zrobiłam trochę kolczyków, bransoletek z kamieni...i nic nie udokumentowałam :/. Poza tymi niekoralikowymi rzeczami zmachałam i kilka koralikowych :P.
Czyli nie jest tak źle?
Brałam trzy razy w koralikowych wymiankach, ale tylko te dwie sfotografowałam. Robiłam nawet raz biżuterię ślubną dla znajomej mojej koleżanki. I dzięki Bogu była zadowolona :P.
I najważniejsze, brałam też udział w corocznych akcjach Biżuteryjki dla WOŚP oraz publikowałam wzory peyotowe i na sznury koralikowe mojego autorstwa w dwumiesięczniku Beading Polska.
Postaram się wrzucić kilka zdjęć tych prac, które robiłam podczas tej mega długiej przerwy.

Pozdrawiam Was gorąco :).