czwartek, 31 stycznia 2013

Bead-it-Foward 2012-2013

Jak co roku amerykańskie pismo Bead&Button organizuje międzynarodowy projekt pod nazwą Bead-it-Foward, który ma na celu zebranie pieniędzy na rzecz walki z rakiem piersi.
Projekt ten polega na uszyciu kiltu z kilkuset maleńkich kwadratów obszytych koralikami. Każdego roku wybierany jest inny motyw, który wyszywany jest na każdym z tych maleńkich kwadracików.
W 2011 roku do USA nadesłanych zostało ponad 950 kwadratów wykonanych przez ich twórców z całego świata, z których uszyto wspomnianą narzutę. Została ona wystawiona na licytację w 2012 roku z której zebrano 19.500 dolarów na badania nad rakiem piersi w Medical College of Wisconsin.

Ponieważ jest to bardzo szczytny cel, sama postanowiłam wnieść do projektu kropelkę swojej twórczości. Zmotywowana tym przeświadczeniem wyszyłam dwa kwadraciki z motywem kwiatu, który jest motywem przewodnim w akcji Bead-it-Foward 2012/2013.










Każdy z kwadratów ma 5x5 cm, a powierzchnia wyszyta 3,8x3,8 cm. 
Kwadraty mogą zostać wyszyte dowolną techniką beadingową, byle były do tego użyte koraliki. Ja wybrałam haft koralikowy (bead embroidery).

wtorek, 8 stycznia 2013

Leopard (beaded balls) - naszyjnik z pazurkiem

Od początku roku nie próżnuję. Cały czas coś dłubię, jak nie naszyjnik to kolczyki czy bransoletki na zamówienie. Nawet nie mam czasu żeby to wszystko udokumentować w postaci drobnych zdjęć.
Ale przyszedł wreszcie czas aby światło dzienne ujrzało moje najnowsze dzieło i jak na razie chyba pierwsze w beadingu, przynajmiej ja nic takiego nie znalazłam w internecie, naszyjnik "Leopard".



Cały naszyjnik wykonany jest z kuleczek obszytych maleńkimi koralikami Toho w rozmiarze 11o, czyli 2,2mm w kolorach opaque dark beige, terra cotta oraz oxblood. Muszę przyznać że kolory całkiem fajnie łączą się ze sobą dając efekt panterzej łatki.





Dla lepszego efektu i nadania lekkości naszyjnikowi postanowiłam wstawić pomiędzy "leopardzie" kulki kuleczki tej samej wielkości z piasku pustyni. Całość zawieszona jest na łańcuszku w kolorze miedzi, która idealnie wpasowuje się kolorystycznie do całego naszyjnika.



 

Oczywiście do kompletu powstały kolczyki. Bardzo delikatne, pasujące do całości - kuleczki z piasku pustyni zawieszone na łańcuszku.


 

 

Wzór na kuleczki które prezentuje powyżej został całkowicie zaprojektowany przeze mnie, tak więc nie naruszam swoją pracą żadnych praw autorskich.

 



Dla chętnym poniżej zamieszczam instrukcję na wykonanie takiego wzorku na kulkę w rozmiarze 12mm.




Schemat na kulkę "leopard" wg. mojego (JoannaR) schematu:



Schemat przygotowany został dla kulki wielkości 12 mm.
Materiały:
- koraliki w rozmiarze 11o (2,2 mm) w trzech kolorach u mnie są to ciemny beż, jasny oraz ciemny brąz;
- kulka do wypełnienia środka 12 mm;
- igła 12;
- nici lub żyłka 0,14 mm;
- mata do rękodzieła pomocna przy pracy, aby koraliki nie rozsypywały się podczas pracy;
- nożyczki;

Legenda:

b - beige - beż
N - Negro - black - czarny
G - Ginger - rudy - pomarańczowy
k - koralik - bead
o - opuszczamy / przeskok o jeden koralik (nici przetykamy przez 2 koraliki omijając lukę)

rząd     il. koralików w rzędzie    schemat

1             4k                                  1b          1b           1b         1b
2             4k                                  1b          1b           1b         1N
3             8k        rozszeżenie       1b1b      1N1N     1b1N    1N1b
4             8k                                 1b   1b  1G  1b  1b   1G  1b   1N
5             8k                                 1N  1b  1N  1b  1N  1b  1N  1N
6            12k       rozszerzenie     1N  1G1N  1b  1b1b  1G 1b1b  1G  1b1N
7            12k                                1b   1b   1b   1N  1b   1b   1b     1b    1G   1N  1b    1G
8            12k                                1b   1b   1N  1G  1b   1b   1N    1b    1N   1b   1N   1b
9            12k                                1N  1b   1G  1N  1b   1N  1N    1b    1b    1b   1N   1b
10          12k                                1N  1N  1G  1b   1b   1G   1b    1b    1N   1b   1b    1G
11          12k                                1b   1N  1N  1b   1N  1G   1N   1G   1b    1b   1b    1G
12          12k                                1b   1b   1b   1b   1N   1b   1G   1N   1N   1b   1N   1N
13          12k                                1b   1b   1N  1b   1G   1N  1G   1b    1N   1b   1N   1b
14          12k                                1b   1N  1N  1b   1b    1N  1N  1G    1b    1b   1b    1b
15           8k       zwężanie           1b   1G   o    1b   1b     o    1b   1G     o     1b   1b     o
16           8k                                 1N  1G         1b   1b           1N  1b             1b   1b
17           8k                                 1N  1b          1b   1b           1N  1b             1b   1b
18           4k      zwężanie            1b    o           1b    o            1b    o              1b    o
19           4k                                 1b                 1b                  1b                    1b

Zużycie koralików na jedną kulkę:
beżowe 100 szt
czarne/ciemny brąz 49 szt.
rude/jasny brąz 23 szt.


Wykonanie kulki wymaga znajomości podstaw obszywania kulki koralikami. Podstawowy kurs na obszycie kulki znajduje się tutaj i opracowany został przez Weraph.
Kulka "lamparcia" wykonana jest "po calości" czyli bez konieczności zszycia dwóch połówek po środku jak pokazuje w/w kurs podstawowy. Zatem podczas szycia kulki musimy redukować ilość koralików w odpowiednim rzędzie koralików.
Dla tych, którzy mają problem z czynnością (sama wyćwiczyłam tę czynność podczas opracowywania schematu na wzór lamparci na kulce), prezentuję poniżej schematy jak to zrobić krok po kroku opracowane przeze mnie.

A więc zaczynamy:


Pierwszą część kulki obszywamy tak jak w schemacie, który przedstawiła Weraph, aż uszyjemy rządek nr 14.
W kolejnym rządku  nr 15 zachodzi potrzeba skorygowania ilości koralików w rzędzie. W tym celu musimy ominąć co trzeci koralik w tym rządku, czyli szyjemy koraliki po kolei: 1b 1G i omijamy miejsce w którym miałby znaleźć się kolejny koralik, dalej 1b 1b omijamy, 1b 1G omijamy, 1b 1b omijamy.
Na poniższym obrazku, który stworzyłam po to by ładnie zilustrować istotę korekcji, widać że po dodaniu dwóch pierwszych koralików wkłuwamy się w dwa koraliki z poprzedniego rzędu (14) 1N1b. Podobnie postępujemy co trzeci koralik.
Pamiętajmy że kończąc każdy rządek musimy przeciągnąć nić przez pierwszy koralik w poprzednim rzędzie i pierwszy koralik z rzędu bieżącegoc rządka. Dokładnie tak jak robiliśmy to podczas szycia poprzednich rzędów z rozszerzaniem. Tak więc jak można zauważyć na schemacie na końcu rządka 15 przeciągamy nić przez dwa koraliki z poprzedniego rzędu, tj. 1b 1b i przechodzimy przez pierwszy koralik w rzędzie bierzącym (15) 1b.

 
 


Podobnie postępujemy korygując ilość koralików w rządku 18 z tą różnicą że korygujemy koraliki co drugi a nie co trzeci koralik.
A wygląda to tak:


Mam nadzieję, że schematy zamieszczone powyżej będą dla Was przydatne podczas obszywania kulek "lamparcich" jak również tych o pięknych, fantazyjnych wzorkach, które same wymyślicie.



Życzę Wam przyjemnej zabawy podczas szycia kuleczek :)

czwartek, 3 stycznia 2013

Uspokajająca zieleń (Skrzat) - czyli drugi lariat

Od momentu kiedy wytworzyłam mój pierwszy lariat minęło trochę czasu. Byłam z niego taka dumna tym bardziej że sznur koralikowy miał wzór dosyć wymyślny, zaprojektowany specjalnie na ten cel. Po wykonaniu tegoż lariatu zakupiłam mnóstwo koralików Knorr Prandell, które są nieco większe od koralików Toho. Byłam nimi tak zauroczona że nie mogłam się powstrzymać wrzucając coraz to więcej paczuszek do koszyka. Wymyśliłam sobie wzorek w paski. Niestety podczas pracy stwierdzilam że koraliki mimo tego że są w tym samym rozmiarze, lecz różnią się jedynie kolorem, nie są tej samej wielkości. Różniły się nie tylko kolorem jak już to wspomniałam, ale również grubością i wielkością. To tak jakbyśmy zestawili ze sobą koraliki w rozmiarze 10 i 11 razem.
Kiedy to zauważyłam a początek robótki nie wyglądał zbyt zachęcająco, porzuciłam plan zrobienia lariatu i zajęłam się innymi rozpoczętymi projektami.
Dopiero niedawno powróciłam do projektu i nie poddawałam się. I opłacało się bo kiedy zrobiłam nieco większy fragment pracy wszystko zaczęło nabierać kształtu. I w taki też sposób powstał mój drugi, długo wyczekany lariat.

Nazwałam go "Skrzat".



Jak to już wcześniej wspomniałam użyłam koralików Knorr Prandell w kolorze jade oraz mint. Naszyjnik ma ok 160 cm łącznie z końcówkami, robiony na 5 koralików w rzędzie.


Jako zakończenie użyłam szklanych perełek w kolorze zioelonym oraz kulek z awenturynu.
To już kolejna moja "zielona praca".

Tutaj widać splot koralików oraz różnicę w wielkości koralików w poszczególnych kolorach.


A tutaj zbliżenie na końcówki



Oczywiście do kompletu powstały kolczyki.



a na koniec kilka innych fotek :)












wtorek, 1 stycznia 2013

Frozen leaf

W nowym Roku 2013 chciałam życzyć Wam wszystkiego najlepszego, spełnienia wszelkich marzeń oraz sukcesów osobistych i zawodowych, ale przede wszystkim świeżych i twórczych pomysłów podczas tworzenia własnych dzieł.

Mam ogromną nadzieję że uda mi się poczynić w tym roku wiele wspaniałych dzieł.
Jak na razie zaprezentuję Wam moje ostatnie wytwory wydłubane jeszcze w starym roku. Kończyłam je przed samym Sylwestrem. Dostałam niesamowitej weny twórczej i pokończyłam kilka rzeczy na raz. A w tym roku rozpoczęłam dwa kolejne wisiory i bransoletkę :)


Na początek zatem pragnę przedstawić Wam mój najnowszy naszyjnik wykonany według znanego już Wam wzoru  - "Frozen leaf".



 
 
Naszyjnik wykonany jest z japońskich koralików Toho w rozmiarze 8o w kolorzez Galwanized Aluminium oraz czeskich kryształków-koralików fire-polish 3 i 4 mm w kolorze crystal ab.
 

 
Doskonałym wykończeniem jak również ozdobą całego naszyjnika jest srebrny liść, który upolowałam na bazarku przydasiowym na fb. Kiedy dotarł do mnie list polecony z tym cudeńkiem od razu wiedziałam do czego go wykorzystam i oto są tego efekty.
 
 
a tutaj w zbliżeniu splot naszyjnika
 


Co jak co, ale ja jestem przeogromnie zadowolona z efektów własnej pracy i oby mi tak pozostało w Nowym 2013 roku, czego życzę również Wam.