poniedziałek, 1 lipca 2013

Pepitkowy wąż

Od dawna choruję na wzór pepitkowy. A kiedy jedna z koleżanek z forum "beadingowego" pokazała bransoletkę szydełkową w ten cudowny deseń, pomyślałam, że muszę zrobić taką dla siebie.
I tak z planów wykonania długo nie powstawało nic, bo często kończyło się na chęciach. Ale los chciał, że przemogłam swoje natrętne lenistwo i wykonałam...długo oczekiwaną...przeze mnie...pepitkową biżuterię...naszyjnik!

A tak. Naszyjnik. Z planów na bransoletkę wyszedł mi naszyjnik.


Naszyjnik "ukośnikowy" powstawał długo bo całe trzy tygodnie. A to wszystko z braku czasu i "natrętnego lenistwa", jak również braku weny.
Ale dość tłumaczenia się.
Do wykonania ukośnika użyłak koralików Toho w kolorze opaque lustered white oraz jet. Dwa proste kolory a potrafią zdziałać cuda...
Wąż koralikowy wykonany został na szydełku na 14 koralików w rzędzie.



Niestety nie wiem kto jest autorem rozrysowanego wzoru na sznur. Znalazłam go w sieci i można go sobie pobrać tutaj.
Od razu został zakonfiskowany przez moją mamę, która stwierdziła, że idealnie pasuje jej do kaloszy, które są w ten sam deseń.
A poniżej można sobie pooglądać więcej zdjątek.



 

 
 
 
Nic dodać, nic ująć. Jestem z siebie taaaaka dumna :).

15 komentarzy:

  1. Piękny! Coś te mamy mają w sobie, moja też zawsze chętnie coś przygarnie z moich dzieł ;) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :). O tak ja najczęściej robię coś jak nie pod siebie, to pod mamę. Ale wiadomo przynajmniej, że nasze prace trafiają w ręcę kogoś kto zawsze je doceni :).

      Usuń
  2. Rewelacyjny! Po prostu niesamowity ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :). Przyznam się, że mnie również bardzo podoba się ten naszyjnik. Ale został zarekwirowany :D. Ważne, że jest w użyciu a nie kurzy się w pudełku :).

      Usuń
  3. świetny :) taki na każdą okazję ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Mamausi mojej świetnie się nosi. I przyznam jeszcze że raz pożyczyłam sobie ten naszyjnik od mamy i założyłam go do czarnej sukienki i butów czarno-białych:). Wyglądał super :).

      Usuń
  4. Fantastyczny!!! Widziałam wzór i zastanawiałam się jak wygląda gotowy sznur. Efekt przerósł moje wyobrażenie. Mam ochotę rzucać wszystkie zaczęte projekty i nawlekać koraliki na tę pepitkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :). Sznur rzeczywiście prezentuje się świetnie. Na żywo jest dużo ładniejszy. Polecam wzorek, bo robi się go bardzo przyjemnie :).

      Usuń
  5. Jakiej wielkości koralików użyłaś? Zaczęłam bransoletkę tym wzorem z koralików 11o i brzydko wychodziło. Zastanawiam się nad 15o, ale pewnie oślepnę dziubiąc to.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do wykonania sznura wykorzystałam koraliki Toho rozmiarze 11/o w kolorze opaque lustered white oraz opaque jet. Oba kolory pomimo tego, że z tej samej serii nieprzezroczystych i rozmiarowo 11-tki, to nieznacznie różniły się od siebie wielkością. Może to efekt tej różnicy nie spodobał się Tobie. Ogólnie sznur wygląda bardzo ładnie i idealnie pasuje do czarnej sukienusi :).

      Usuń
  6. Hej Joasiu! Temat trochę "stary", ale na czasie ;) Chciałam zgapić schemat, ale... zniknął! Mam u siebie na 8 koralików, na 12 i 16, ale wydaje mi się, że na 14 byłby idealny! Czy mogłabym prosić o ew wypożyczenie wzoru?;) Mogę się wymienić!
    Z góry dziękuję
    Justyna

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaj! Niestety nigdzie nie zapisałam sobie wzoru mając wielką nadzieję, że w razie potrzeby zajrzę na internet ;). W internecie można znaleźć schematy na 11 i 12 koralików. Gdybym jednak znalazła taki schemat na 14 koralików na pewno dam znać :).

    OdpowiedzUsuń
  8. Witaj! A ja się zawzięłam, szukałam, szukałam i znalazłam;-) na 14 koralików, tak jak chciałam. Jak będziesz potrzebować, to daj znać:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepiękny jest ten sznur pepitkowy !!! Robiłam z 11 koralików w rzędzie ale nie ma takiego efektu , chętnie przygarnę schemat na 14 koralików :) irena130566@gmail.com

      Usuń
    2. Dziękuję bardzo za przemiłe słowa :). Irenko, niestety nie miałam zapisanego nigdzie ego wzoru, sama korzystałam z tego umieszczonego w internecie i teraz patrzę że faktycznie jest już niedostępny :(. Jak tylko uda mi się go odnaleźć w czeluściach internetu, to na pewno go do Ciebie podeślę :). Pozdrawiam :)

      Usuń