czwartek, 17 lipca 2014

Słoneczka

Najszybciej i chyba najprzyjemniej robi mi się kolczyki. Tym bardziej, że to właśnie kolczyki najczęściej zakładam, dobierając rano biżuterię do stroju. Kolczyki, które pokażę w tym poście z początku nie podobały mi się, ale co najśmieszniejsze, to właśnie je zatrzymałam dla siebie i noszę je dość często.
Są proste i delikatne i bardzo eleganckie.



Wykonałam je z wykorzystaniem rivoli 8 mm, a więc nie są duże, oraz koralików Toho 11/o w kolorze pf galvanized starlight oraz  15/o s-l dark topaz.

 
Małe słoneczka, bo tak mi się kojarzą, kiedy na nie patrzę, zawiesiłam na biglach w kolorze złotym.
 
No sami powiedzcie, czyż nie są słodkie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz