sobota, 15 czerwca 2013

Czerwone porzeczki

I kolejny komplet tym razem czerwony. Uf. Wymordowałam go.
Tak, tak to kolejna moja walka z knorrami. Miałam ich tak dużo, że chciałam je w jakiś sposób wykorzystać i zapomnieć o ich istnieniu. Bo ile można mieć czerwonych koralików, tym bardziej, że rzadko się z nich korzysta?
Podobnie jak mój czerwony lariat, ten komplecik powstał z koralików w kolorze Rainbow matte red oraz transparent red, ale pewna do końca nie jestem co do tych drugich :).



Ozdoba naszyjnika to standardowo moje ukochane metalowe kropelki w kolorze srebrnym oraz cyrkoniowe kuleczki w kolorze czerwonym.


Do kompletu wykonałam kolczyki idealnie pasujące do naszyjnika.




1 komentarz: