Niestety z powodu braku takowych musiałam porzucić plan ćwiczeń w zaciszu domowym.
Wyciągnęłam z mojego twórczego bałaganu kryształki, które gromadzę od jakiegoś czasu a użyć się ich bałam.
Ale udało mi się przemóc i pokonałam własny strach przed rivoli. Teraz szyję jedne kolczyki za drugimi i wciąż nie mam dość.
Na początek wykorzystałam instrukcję Weroniki na obszycie rivoli i muszę Wam powiedzieć, że w moim przypadku jest ona niezawodna...
Instrukcję można sobie pobrać tutaj.
W trakcie obszywania rivoli wpadł mi do głowy pewien genialny pomysł...żeby poeksperymentować podczas obszywania kryształka...i upleść na nim kwadrat.
Całkiem przypadkowo powstało coś z czego byłam niesamowicie dumna. Bo z jednej prostej rzeczy i wykorzystania innej prostej techniki wyszedł niesamowity efekt :).
Ale zobaczcie sami.....
Do wyplecenia kolczyków wykorzystałam szklane kryształki w rozmiarze 14mm w kolorze sunflower oraz koraliki Toho w rozmiarze 15/0 - s-l topaz i Permanent Finish - Galvanized Starlight oraz koraliki w rozmiarze 11/o w kolorze Permanent Finish - Galvanized Starlight. Całość zawieszona została na biglach "ostrzach" w kolorze złotym.
A tutaj i dupka:
Wyplecenie dupki kolczyka oparłam o schematy zawarte w książce Diane Fitzgerald :).
Na koniec powiem tylko tyle...powstają kolejne takie kolczyki. Tym razem w srebrze i z błękitnym oczkiem ;). Efekty już niebawem...
Cudnie wyszły! :D
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :). Chociaż pierwotnie miały być nieco delikatniejsze i jednostronne ;). Ale i tak jestem z nich bardzo zadowolona :)
UsuńPięknie wyszły. Efekt jest zaskakujący. Gdybyś nie powiedziała, że to pierwsze dzieło taką techniką, to bym się nie poznała.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Rivoli szkolę od kilku dni, a taki eksperyment zrobiła w sumie pierwszy raz. Pozwoliłam sobie zaszaleć :).
UsuńPiękne są te złote kwadraciki! Bardzo ciekawy efekt osiągnęłaś!:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://koralikowyszlak.blogspot.com/
Dziękuję bardzo :). Sama pewnie wiesz, jak podbudowujące jest kiedy coś nam wyjdzie :). Kolejne już w połowie wydłubane ;)
Usuńprzepiękne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńCudowne! Eleganckie i stylowe:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za przemiłe słowa :)
UsuńPrześliczne kolczyki, jak dobrze jest eksperymentować, ile to radości i dumy-zasłużonej !!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję :). O tak to naprawdę uskrzydla :).
UsuńSuuuuper! Podziwiam.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :).
UsuńPrześliczne :)) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewo :). A już niebawem kolejne kwadraciki. Już leżą gotowe i czekają na fotki :)
UsuńWcale się nie dziwię, że jesteś z nich dumna, bo masz z czego! Są przepiękne! Ogromnie mi się podobają. Z niecierpliwością będę czekała na drugą wersję kolorystyczną :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Kolczyki z niebieskim oczkiem są już gotowe i oczekują cierpliwie na fotki, a ja pracuję nad kolejną parą kolczyków. Ale tutaj już nie zdradzę tajemnicy :)
UsuńMasz dar do tworzenia skarbów! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Weroniko. Dzięki Tobie nauczyłam się wyplatać kwadraciki i za to jestem Ci bardzo wdzięczna :)
UsuńThese earrings are so elegant. I love them!
OdpowiedzUsuńThank you very much Gwen. I'm glad you like them :). From your mouth a compliment is like honey to my heart :).
UsuńPiękne te kwadraty, bardzo subtelne, ale robią wrażenie!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :). Małe, błyszczące a cieszą :)
UsuńŚliczne. Misterne i delikatne..
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :). I świetnie wyglądają w uszach nowej właścicielki :).
UsuńŚliczności! Mega eleganckie. :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, adzikowe pole...
Dziękuję bardzo za miły komentarz :).
Usuń